czwartek, 8 sierpnia 2019

KZ ZST PRO / Colorful - test recenzja słuchawek

KZ ZST PRO test Colorful
KZ ZST PRO / COLORFUL (zdjęcie własne)

KZ ZST PRO to najtańsze obecnie słuchawki firmy Knowledge Zenith, wyposażone zarówno w odpinany kabel na złączu 0,75mm, jak i dwa przetworniki. Jak w większości popularnych modeli słuchawek firmy KZ, mamy tu do czynienia z hybrydą, czyli w każdej ze słuchawek znajdziemy zarówno przetwornik dynamiczny, jak i armaturowy. 

Słuchawki kupiłem z ciekawości, cena była zachęcająca, w momencie zakupu wynosiła nieco ponad 10 dolarów.

PODSTAWOWE INFORMACJE:

Technikalia: 1DD + 1BA, czyli 1 przetwornik dynamiczny i 1 armaturowy na kanał, złącza 2-pin 0,75mm na wtyk zgięty. Przetwornik armaturowy to najprawdopodobniej model 30096. Impedancja jest niezwykle niska i wynosi 10 Ohmów.

Budowa: słuchawki w całości wykonano z plastiku, jednak mimo to sprawiają wrażenie dosyć solidnych, elementy są dobrze spasowane. Nie mam większych zastrzeżeń, ale konstrukcja niczym się nie wyróżnia. Zaufania nie budzi niska masa własna, ale poprawia ona komfort użytkowania. CCA C10 są wykonane lepiej - płytki (w tamtym przypadku metalowe) zamontowano dokładniej, tutaj wyczuwalne są krawędzie.

7/10

Wygląd: wersja Colorful (Colorful = PRO) swoim wyglądem przyciąga wzrok. Mnie KZ ZST PRO się podobają, bo zdecydowanie wyróżniają się w zalewie czarnych i szarych słuchawek. Myślę, że niektóre kobiety uznałyby KZ ZST PRO za element stylizacyjny.

9/10

Wygoda: KZ ZST PRO to słuchawki dosyć wygodne, jednak nie tak małe, żeby w całości schować się w uchu. Wystają poza małżowinę, jednak raz wetknięte w kanał słuchowy pozostają w nim, nie uwierając. Dzięki niewielkiej masie (19g), noszenie ich jest dosyć komfortowe (jak na słuchawki dokanałowe).

8/10

Zawartość opakowania: słuchawki, przewód, wkładki silikonowe w 3 rozmiarach. Jest to standardowy zestaw KZ / CCA. Z jednej strony jest ubogo, a z drugiej 90% wartości opakowania przypada na słuchawki, dając nam lepszą jakość dźwięku. Gdyby w zestawie było etui, produkt byłby droższy, więc należy zrozumieć taką politykę cenową.

7/10

KZ ZST PRO / COLORFUL test
KZ ZST PRO / COLORFUL (wszystkie zdjęcia na blogu wykonałem samemu)

BRZMIENIE:

Brzmienie w ogólnym rozrachunku powinno zadowolić większość melomanów. Jest to granie mocno rozrywkowe, w stylu V, nastawione na efekciarstwo. Zdecydowanie nie są to słuchawki aspirujące do segmentu sprzętów brzmiących neutralnie. Jest tu dużo basu i mocno rozciągnięta, szczegółowa góra. Środek jest nieco schowany, jednak wokale (zwłaszcza kobiece) oddawane są z dużą szczegółowością. Odsłuch muzyki może dostarczyć wiele przyjemności, ale jest to granie nieskomplikowane i niezróżnicowane, pozbawione jakichkolwiek smaczków, a także szybko męczące słuch. Nie uświadczymy tutaj nagłych zmian brzmienia w zależności od słuchanej muzyki, jakie spotkać można w słuchawkach z wyższej półki. KZ ZST PRO zawsze będą brzmiały tak samo - rozrywkowo i energetycznie i zawsze będą kolorowały dźwięk. Nie twierdzę, że to źle, zwłaszcza za takie pieniądze - po prostu takie to są słuchawki. Biorąc pod uwagę cenę - 10 dolarów - KZ ZST PRO grają wręcz fenomenalnie, choć ustępują podobnym cenowo Sony MH755, które to jednak należy zmodyfikować.

Bas: był pierwszym, na co zwróciłem uwagę, gdy pierwszy raz słuchałem KZ ZST PRO. Bas jest tutaj podany na bogato. Jest zdecydowanie bardziej miękki i sprężysty, niż twardy i konturowy. Z reguły nie zalewa on reszty pasma, ale w mocno basowych utworach brakuje mu nieco szybkości. Mógłby być także trochę bardziej wycofany w swoim górnym zakresie, gdyż występuje lekki high-bass bleed, ale bardziej dokuczać może raczej całościowa ilość niskich tonów. Bas w KZ ZST PRO potrafi zejść stosunkowo nisko. Są to słuchawki, które powinny zadowolić osoby lubujące się w basie. Ilościowo jest go sporo, jednak jakościowo nie jest idealny - mógłby on być nieco bardziej zdyscyplinowany. Mimo sporego basu, nie są to słuchawki stricte basowe, jednak rozciągnięcie dołu powoduje ściśnięcie średnicy. 

7/10

Średnica: jest raczej zdominowana przez bas i górę, więc może wydawać się nieco skompresowana i wycofana, jednak wciąż tam jest. Głosy kobiece brzmią niezwykle wyraźnie, blisko i intymnie. Nierzadko znajdują się na granicy sybilantów, jednak dalej brzmią poprawnie. Głosy męskie są w moim odczuciu nieco bardziej zdystansowane, przykrywa je delikatna mgiełka, ale w dalszym ciągu brzmią wyraźnie. Ze względu na rozrywkowy charakter grania i przejaskrawioną średnicę, nie nastawiałbym się na słuchanie na tych słuchawkach muzyki klasycznej albo jazzowej. Nadawanie słuchawkom podobnej charakterystyki jest zjawiskiem powszechnym w sprzętach budżetowych, więc nie należy być zaskoczonym takim graniem.  

6/10

Górne pasmo: jest przyzwoicie rozciągnięte, mamy tutaj bardzo dobrą szczegółowość i oddanie detali. Dźwięk jest więc jaskrawy i narzucający się, jednak słuchałem już słuchawek jaśniejszych. Moim zdaniem KS ZST PRO mieszczą się w granicach słuchawek brzmiących jaskrawo, ale zachowano na tyle umiaru, że brzmienie jest jeszcze akceptowalne, mimo że bywa metaliczne i ostre. Oczywistym jest, że przy lepszej jakości przetwornikach dźwięk byłby bardziej szczegółowy i mniej napastliwy, jednak mówimy tutaj o słuchawkach za 10 dolarów! W tej kategorii cenowej brzmienie górnego pasma jest świetne. Przy dłuższym odsłuchu góra może okazać się męcząca i zbyt natarczywa.

7/10

Scena: zdecydowanie nie należy do szerokich - jest wąska, instrumenty grają z reguły w jednej linii. Jest to granie prosto do głowy, bez wrażenia, że dźwięki znajdują się dookoła nas. Żeby cokolwiek poprawić w KZ ZST PRO, należałoby zmniejszyć bas i uwypuklić średnicę, ale to niewątpliwie zmieniłoby całościową charakterystykę brzmienia.

6/10

Separacja instrumentów: poprawna, nie spodziewałem się więcej po hybrydowych słuchawkach w tej cenie. Nie jest to sprzęt do słuchania muzyki ambitnej, więc taka separacja wystarczy. 

5,5/10

Rozdzielczość: nie należy do najlepszych, więc nie spodziewajmy się cudów, sytuację ratuje mocno rozciągnięta góra.

5,5/10

PODSUMOWANIE:

KZ ZST PRO to słuchawki, które w cenie około 10 USD można uznać za godne polecenia. Podają one muzykę w sposób zdecydowanie rozrywkowy i powinny zadowolić większość osób, które szukają tanich słuchawek z wymiennym kablem i nie będą oczekiwały analitycznego i surowego brzmienia.  Na uwagę zasługuje wyraźnie brzmiąca góra, eksponująca w szczególności wokale kobiece. Dźwięk wydobywający się z tych słuchawek jest potężny, bezkompromisowy i przepełniony energią. Należy mieć na uwadze, że dłuższe słuchanie KZ ZST PRO może okazać się męczące dla uszu. Jeżeli jesteś osobą, która nie toleruje takiego grania, lepiej będzie wybrać coś o bardziej subtelnej sygnaturze brzmienia. W porównaniu do Blon BL-03, CCA C10 oraz Tin Audio T2 brzmią niezwykle agresywnie i niedojrzale, ale w tym szaleństwie jest coś uzależniającego. Porównałbym je do puszki z napojem energetycznym, a z innych testowanych słuchawek do Sony MH755 . Dźwięk z C10 i BL03 jest przy nich zakryty kocem, dźwięk z T2 w mniejszym stopniu, ale też - oba te modele są znacznie bardziej zrównoważone i znacznie wyraźniej prezentują średnicę.

KZ ZST PRO - recenzja
KZ ZST PRO - recenzja

KZ ZST PRO to także niezła propozycja dla osób, które nie chcą bezustannie wymieniać słuchawek tylko dlatego, że zepsuł się w nich kabel. Trudno oszacować trwałość przetworników zastosowanych w tych słuchawkach, jednak możliwość wymiany kabla należy uznać za zaletę. Ceny kabli na chińskich portalach zaczynają się od ok. 3 dolarów. W cenie ok. 7 dolarów można znaleźć adapter bluetooth, który po podłączeniu do słuchawek uczyni z nich zestaw bezprzewodowy (kabelek biegnie za uszami, a na karku zawieszony jest główny moduł z baterią). Wówczas słuchawki łączą się z telefonem za pośrednictwem bluetooth.

ZALETY:
- ogólnie bardzo dobra jakość dźwięku
- miękki i pulsujący bas dla osób lubujących się w basowych pomrukach
- wyraźnie oddane wokale kobiece
- dobra szczegółowość brzmienia
- bardzo niska cena
- wygląd

WADY:
- nieco zbyt mocno wycofany środek w stosunku do reszty pasma
- męskie głosy mogłyby być oddane nieco bardziej szczegółowo
- grają tak samo w każdym rodzaju muzyki
- brzmienie mało wyrafinowane
- niezbyt szeroka scena
- wysokie tony mogą być męczące

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sony WI-XB400 - recenzja słuchawek bluetooth

Sony WI-XB400 - recenzja Sony WI-XB400 to moje pierwsze słuchawki Bluetooth. Długo się wzbraniałem, ale wreszcie nadeszła na chwila - stałem...